Czy zimą warto coś robić?

[franol89]

No a teraz na dziale z "napojami" stoje ohoho co by tu ...

[ Dodano: Sob 13 Lut, 16 15:13 ]
rafiki, hihi juz nazwisko pamietaja hihi alle na szczescie.spoko mili normalno ludzie i cenowo dalo sie ponegocjowac oslone ze spponkaminza 100

[kropi]

Czy zimą warto coś robić?

Tak sobie myślę... Latem nałożyłem wosk, ale chyba już się "skończył", bo do lakieru brud przywiera tak, że sama lancą nie schodzi, na automatyczną myjnię trochę szkoda mi lakieru, a gąbeczką przy temperaturach bliskich 0 średnio mi się chce.
Pasowałoby coś zadziałać - czy w taki ziąb w ogóle jest sens?

[DetailerShopP-ń]

kropi, sens jest zawsze

A tak na poważnie - jeśli tylko temperatura w nocy po myciu nie spadnie poniżej zera to śmiało możesz umyć samochód ręcznie.
Zaopatrz się tylko w rękawiczki (najlepiej nitrylowe a jak się nie da to choćby zwykle gumowe), żeby się później dłoni nie wstydzić. Warto tez po umyciu osuszyć auto (zwłaszcza wnęki drzwi) żeby później nie było np problemów z otwarciem.
Jeśli na czystym samochodzie woda już w ogóle nie kropelkuje to wosk powiedział apa
I o ile w takich temperaturach myć auto można z powodzeniem o tyle klasyczne woskowanie mija się z celem.
Pozostaje wizyta w studio żeby nałożyli coś odpowiedniego na zimę albo...Gyeon WetCoat.
Kolegów którzy zajmują sie usługowo detailingiem na pewno tu znajdziesz a WetCoat'a kupisz np u mnie

[witachu]

kropi, warto coś położyć może nie dla samego wygladu ale zeby lakier w warunakch zimowych miał lżej i zeby tak brud nie przywierał . u mnie na te zimę na aucie oprócz maski(tutaj test innej powłoki niż ta ktora lezy na pozostałych elementach) lezy uk cquartz + zymoll tytanium i mysle ze do marca na spokojnie poleży

[kropi]

Wet Coat wygląda dobrze 8)
W piątek podjechałem do miejscowego auto spa na szybkie mycie z płynnym woskiem, jest duużo lepiej - dziś po 90 km przelatanych po mieście auto wyglądało, jakby wyjechało z kopalni :shock: . Pod domem 5 minut zabawy z karcherem i prawie cały syf dał się spłukać, więc jest postęp.
Zamówię tego Wet Coata póki nie ma mrozów, jeśli faktycznie trzyma 4 miesiące to do wiosny powinien wytrzymać.
Dzięki

[DetailerShopP-ń]

4 miesiace w zimowych warunkach wytrzyma jedynie bardzo dobry i bardzo dobrze nalozony wosk.
WetCoat w praktyce utrzumuje sie miesiac - dwa.
Co i tak, biorac pod uwage banalnie latwa aplikacje (2min/auto) jest raczej niesamowitym wynikiem

[kropi]

Ile zatem opakowań powinienem mieć, żeby przetrwać zimę?
Czy poza umyciem należy jeszcze jakoś auto przygotować?
Czy płynny wosk z myjni nie będzie przeszkadzał?
Jaka jest minimalna temperatura, przy której można to nakładać?
Czy preparat typu niewidzialna wycieraczka na zimę ma sens? Zważywszy, że jeżdżę głownie po mieście i sporadycznie przekraczam 70 km/h? Ale będę też co najmniej 2x jechał w dłuższą trasę.

[witachu]

Ile zatem opakowań powinienem mieć, żeby przetrwać zimę?

a nie mozesz poprostu połozyć powłoki na auto? poki jeszcze lakier świeży to nie ma tyle pracy co z przechodzonym lakierem. masz spokoj na 1,5 roku(+-)

Czy preparat typu niewidzialna wycieraczka na zimę ma sens?

nie wiem czy tylko ja tak zaobserowałem, ale zimą łatwiej oczyscic szyby jak woda przymarznie na szybach.

[DetailerShopP-ń]

kropi, WetCoat'a zuzywamy na jeden samochod 50-100ml. Za pierwszym razem zawsze podswiadomie daje sie za duzo, z czasem, jak widzisz jak to dziala i ze nie trzeba zbyt wiele to wydajnosc bardzo wzrasta. Duza zaleta jest to ze swietnie trzyma sie na zarowno na lakierze jak i felgach, szybach itp, itd.

Nie trzeba w zaden specjalny sposob samochodu przygotowywac po umyciu. Ale oczywiscie im czystsza powierzchnia tym wieksza zywotnosc.

Aplikowalem ten produkt w temperaturze od +1 do 30ºC i nie zauwazylem wiekszych roznic.

Oczywiscie trwale powloki to najlepszy sposob na ochrone lakieru. Ale nie zawsze jest czas/kasa/warunki/itp zeby je zastosowac (m.in dlatego ze najpierw trzeba doprowadzic lakier do stanu idealnego). A jesli nie mamy czasu/kasy/warunkow na zastosowanie powloki czy chocby dobrego wosku to w tym momencie otwiera sie pole do popisu dla preparatow typu WetCoat od Gyeon'a. Po prostu nie ma nic prostszego w aplikacji.
Sluze linkami do filmikow z testow

A odnosnie niewidzialnych wycieraczek - rzuc okiem na mojego fanpage'a. W zeszlym tygodniu popelnilismy kilka wpisow na ten temat, pojawily sie tez filmy.

[Big]

Czy poza umyciem należy jeszcze jakoś auto przygotować?

Jaka jest minimalna temperatura, przy której można to nakładać?

Poczytaj ten dział i znajdziesz odpowiedzi na wszystkie swoje wątpliwości. Nie ma sensu zadawac pytań na które odpowiedzi dawno już padły.

[kropi]

Dziękuję za wszystkie uwagi, sugestie i porady.
Zamówiłem WetCoata (i jeszcze parę drobiazgów :szeroki_usmiech ) Na razie poprzestanę na tym preparacie, ocenię i podzielę się wynikami. Poważniejsze robótki zostawię sobie na wiosnę, jak zrobi się ciepło.

[gusiak11]

Zamówiłem WetCoata

Jak Ci się skończy spróbuj tego http://mrcleaner.pl/sonax-bsd-brilli...0ml-p2495.html

co prawda ten jest jeszcze lepszy http://mrcleaner.pl/sonax-profiline-...5l-p2250.html# ale już rzadkość w butlach 5L nie mówiąc o małych

[lukasiasty]

Potwierdzam, ten quickdetailer od sonaxa jest bardzo trwały, batdzo łatwo się go nakłada i leży długo na aucie. Odkąd go mam przestałem używać wosków, wystarczy przelecieć auto jakimś AIO, potem na to tego sonaxa np. po następnym myciu (u mnie to po jakimś tygodniu) i jest już fajny wygląd, a kropelki daje ten sonax takie, że nie jeden wosk wymięka przy nim.

[DetailerShopP-ń]

Każdy ma swoją własną drogę do dobrego wyglądu a świat detailingu nie jest biało - czarny.
Ja na przykład jestem zagorzałym fanem dobrego wosku lub porządnej powłoki (choć wtedy pozbawiamy się przyjemności nakładania wosku...).

Porównywanie quick detailera do WetCoata nie ma większego sensu bo są to dwa zupełnie inne produkty, inaczej aplikowane i co innego maja na celu. Ze wspólnych cech to chyba tylko połysk

Jeśli koledzy rzeczywiście są zadowoleni z bsd sonaxa (zadowalający efekt przy łatwości aplikacji) to naprawdę polecam zagłębić się bardziej.


Myślę ze np wspomnianym wyżej Gyeon WetCoat bylibyście bardzo pozytywnie zaskoczeni.

A ma on jeszcze niesamowitego starszego brata CanCoat

W obu przypadkach gorąco polecam filmiki na youtube

[staraoctavia]

Powłoka nie wyklucza woskowania, więc jeśli ktoś ma chęć zrelaksować przy sobocie woskując auto zabezpieczone powłoką, nic nie stoi na przeszkodzie.
Nie stosowałem WetCoata więc na tym polu nie mam doświadczenia, ale świetny Sonax BSD nie daje kompletnej ochrony, samochód znacznie mniej się brudzi i łatwiej myje ale niewiele poza tym.

[gusiak11]

Porównywanie quick detailera do WetCoata

BSD nie nazwał bym QD, mam w garażu Megsa i AutoFiness-a i to są dwa różne porodukty, jedyna różnica miedzy WC a BSD to że na większości filmików nie wycierają auta i odrazu aplikują produkt, czy da sie tak z BSD nie wiem, zapewne tak.
Co do aplikacji na mokro... testowałem RainX 2w1 desz padał psik psik pisk wycieraczkami przeleciałem działa, żywotność porównywalna do aplikacji wg. producenta czyli marna... ale to takie małe OT

niesamowitego starszego brata CanCoat

Juz ze dwa-trzy lata temu pojawilo sie EXO ta sama zasada, psik psik i ma byc WOW, tylko jest ale... jak zawsze

preparat kosztował 950zl, miał starczyć na 10 aplikacji.... to chyba tylko pracownicy producenta mieli taka wprawę w nakładaniu
Tego typu preparaty w spraju, jak zresztą wszystko co jest w spraju jest nie ekonomiczne...ale..
no i trwałość miało siedzieć na lakierze do roku, zaaplikowane przez pracownika przedstawiciela Gtechniq preparat po dwóch miesiącach gdzieś zaginą na lakierze i rynek bardzo szybko zweryfikował tego typu produkt.... więc i temu nie wróże...
obejrzany filmik na YT pokazuej ze na jeden przedni błotnik poszło ok 40gr poroduktu więc jak w puszka ma 350ml to naprawdę trzeba sie ''uwijać'' żeby zrobić całe auto....

[lukasiasty]

Powłoka nie wyklucza woskowania, więc jeśli ktoś ma chęć zrelaksować przy sobocie woskując auto zabezpieczone powłoką, nic nie stoi na przeszkodzie.
Nie stosowałem WetCoata więc na tym polu nie mam doświadczenia, ale świetny Sonax BSD nie daje kompletnej ochrony, samochód znacznie mniej się brudzi i łatwiej myje ale niewiele poza tym.

A co ma jeszcze robić ? Jaką większą ochronę daje wosk, oczywiście pomijając to , że może dłużej "poleżeć" choć z tym różnie bywa :?

[fireman6]

Powłoka nie wyklucza woskowania, więc jeśli ktoś ma chęć zrelaksować przy sobocie woskując auto zabezpieczone powłoką, nic nie stoi na przeszkodzie.
Nie stosowałem WetCoata więc na tym polu nie mam doświadczenia, ale świetny Sonax BSD nie daje kompletnej ochrony, samochód znacznie mniej się brudzi i łatwiej myje ale niewiele poza tym.

A co ma jeszcze robić ? Jaką większą ochronę daje wosk, oczywiście pomijając to , że może dłużej "poleżeć" choć z tym różnie bywa :?

Ano to, że jak np. ptak strzeli w Twoje auto, to wosk w jakimś stopniu ochroni lakier przed skutkami lub wydłuży czas w jakim możesz zmyć to ptasie dzieło. Spowalnia też proces utleniania lakieru. A BSD nie chroni nic.

[lukasiasty]

fireman6, e tam , skoro wode ładnie odpycha to guano też :lol:

[DetailerShopP-ń]

staraoctavia, oczywiście masz racje
Bardziej chodziło mi o to ze już nie trzeba regularnie woskować. Ale ciągle można

gusiak11, taki Ci trochę dziwny ten post wyszedł - o wszystkim i o niczym jednocześnie.

WetCoat to nie QD i nie ma też nic wspólnego z bsd. Zasada działania, aplikacja, efekt, trwałość się różnią. To tak jakby porównać powłokę kwarcową i wosk - niby podobne ale jednak zupełnie co innego.

Nasz film z aplikacji i działania, już po minucie wszystko jasne:

https://www.youtube.com/watch?v=KG8g7C6zzCM

CanCoat - tutaj już popłynąłeś...

"obejrzany filmik na YT pokazuej ze na jeden przedni błotnik poszło ok 40gr poroduktu więc jak w puszka ma 350ml to naprawdę trzeba sie ''uwijać'' żeby zrobić całe auto...."

Mówisz o tym filmiku gdzie pod koniec autor podaje wyraźnie: "AudiA7, prepared and coated all painted surfaces and side windows. Consumption Prep 40g CanCoat 38g"?

No comments :P

Puszeczka za 160zl realnie pozwala pokryć 5-10 samochodów a preparat o dziwo niektórym nawet po pol roku nie ginie na lakierze.
Cale szczęście ze rynek pozytywnie weryfikuje ten produkt

[staraoctavia]

fireman6, e tam , skoro wode ładnie odpycha to guano też :lol:

Jak mawia teść mojego przyjaciela - nikt nie może zabronić Ci tak myśleć.
Hydrofobowość to jedno. zabezpieczenie przed guano to drugie, przed skutkami kwaśnych opadów to trzecie a przed oxydacją to czwarte.
Wszelkie moje wypowiedzi poparte są długotrwałymi i wnikliwymi obserwacjami a nie tym co pisze producent.
Dobry wosk jest w stanie całkowicie ochronić lakier przed kupami i innymi świństwami.
BSD się łatwo nakłada i szybko, nawet w ujemnych temperaturach i może być używane jako "zabezpieczenie" wosku mowa oczywiście o woskach typu sealent.
Sonaxowy PNS daje jeszcze lepsze efekty hydrofobowości. trwałością robi potężną robotę ale nie jest "user friendly" i niestety przed guano nie chroni.
Jak wygląda sprawa z produktami Gyeona nie wypowiem się, bo nie stosowałem, a nie mam w zwyczaju mówić o czymś, czego nie znam.

[diablo228]

chyba już wszystko wyjaśnione

[kropi]

Paczuszka dotarła, wszystko ładnie zapakowane - dzięki.
Jako że było ciepło (+7 stopni) postanowiłem zacząć od porządnego mycia - Szampon Gyeon Bath jest absolutnie wspaniały i bardzo wydajny - myjąc na 2 wiadra wypucowałem 2 auta i jeszcze sporo zostało. Pomimo, że felgi są praktycznie nowe, Gyeon Iron też miał co robić - za to u żony krwawiły, jakbym je zarzynał. Po opłukaniu i wytarciu poszedł Prickbort na smołę - mnóstwo małych kropek, wyjątkowo dobrze widocznych na białym lakierze, trzeba było trochę popracować i tu efekt troszkę mnie rozczarował, spodziewałem się, że same znikną. Po spłukaniu czas na magiczny Wet Coat - tu faktycznie efekt nieziemski, dokładnie jak na filmie.
Na 2 auta zużyłem ok. 1/3 butelki - pewnie gdyby nie wiatr, poszłoby jeszcze mniej. Lakier stał się bardzo śliski, kilka ruchów gumową ściągaczką, przetarcie ręczniczkiem z mikrofibry - tada! Gotowe, czas na lans po mieście. Lekki deszczyk, błoto na gruntówkach, kałuże - nie powiem, że auto się wcale nie brudzi, ale póki co, po jakichś 40 km w takich warunkach jest wyraźnie czystsze, niż byłoby przed Wet Coatem. Na przednią szybę nie warto nim psikać, bo trochę się maże pod wycieraczkami a efekt "niewidzialnej wycieraczki" jest niezbyt wyczuwalny, może poza jedną sytuacją, gdy ochlapała nas ciężarówka i widoczność praktycznie od razu była dobra.
Ciekaw jestem trwałości tej powłoki, będę informował na bieżąco.

[lukasiasty]

kropi, czy po spłukaniu tego wetcoat wycierałeś auto do sucha ? Czy można po tym wycierać, mam twardą wodę i jak nie wytrę auta do sucha to potem jest w kropki :?

[gusiak11]

lukasiasty, z własnego podwórka wszystko co kropli czy to będzie wosk czy inna powłoka dająca kropling=waterpoty nic na to nie poradzisz bez wycierania nie da rady